Welcome from Hell.

O mnie:

Moje zdjęcie
Othłan Ciemności.., Piekło.., Poland
Do wszystkiego podchodzę z pasją. Jestem bardzo skryty i tajemniczy. Na zewnątrz sprawiam wrażenie opanowanego i spokojnego, podczas gdy wewnątrz trawią mnie namiętności, pasje, pożądanie, intensywne emocje, które znajdują ujście w nagłych wybuchach i atakach. Mam skłonność do zagłębiania się w siebie. Trudno przeniknąć moje myśli, plany i zamierzenia. Jestem bardzo wytrzymały i zacięty. Dociekam ukryte przyczyny wszelkich działań ludzkich, również tych najbardziej odrażających. Pociągają mnie mroczne i ciemne strony duszy ludzkiej, a ich znajomość powoduje, że jestem nieufny wobec świata, a po ludziach spodziewam się najgorszego. Śmierć i destrukcja są dla mnie początkiem czegoś nowego, transformacją. Dążę do doświadczania śmierci i nieśmiertelności. W innych wzbudzam skrajne reakcje i intensywne uczucia albo miłości, albo nienawiści. Nigdy nie zapominam doznanych krzywd i zniewag. Mogę mieć skłonność do mściwości, złośliwości, sceptycyzmu.

niedziela, 2 grudnia 2012

Umieram by żyć, żyje by umrzeć.


Stoję przed krawędzią pustki,
Z chęcią jej poznania.
Skoczyć i nie wylądować,
To sztuka wyzwania.
Rozbić się i zapomnieć,
Co było przed chwilą.
Rodzina, przyjaciel czy miłość?
Struktura męki i perfekcja w locie,
Ostatni oddech i wspomnienia.
Ostatni krzyk młodego człowieka,
Na końcu tej księgi, wrzask zabitego serca.

Fragment Książki. II.

Link do pobrania dokumentu: http://www.sendspace.pl/file/d30da5201d5610913b0426a
Mam nadzieje ze sie podoba.

sobota, 24 listopada 2012

Death-Slizers

Czerń zasłoniła mi oczy,
naszedł czas pożogi.
Pierwsza zasada brzmi,
Nie ufaj miłości, tylko głupcy sie zakochują.
Po bezdrożach stąpam jak pustelnik,
Uciekam od rzeczywistości.
W mrocznej iluzji znikam zanim otworzysz oczy,
Uderzeniem cienia wrogów zabijam.
A sam ze swoim sumieniem,
Swoje drogi odkrywam.

wtorek, 28 sierpnia 2012

Średniowiecze..


Pożoga, głosny dzwiek porazki.
pełno krwi i wrzaski.
Umierający człowiek, twarze smutnych rodzin.
Siarczasty smród i ostatni patriota.
Starzec przepowiedział za jednego zginie wielu.
Przybedą demony oraz pełno chorób.
Biały sztandar cały poplamiony,
i ruiny niegdyś pieknych domów.
Szubienica i tortury spelniają swą role,
kazdego przestepce czeka wrzask niedoli.
Damy dworu i rycerze,
zabawa i przywieleje.
Zwykły wiesniak na polu,
oraz duchowny w swej katedrze.
Wielkie twierdze i maszyny,
zabijają wroga Boga.
Za papieżem wciąz podązą.
Smutny los czekał człeka,
w dawnych dziejach sredniowiecza.

Podroż...


Kiedy czuje gniew w swojej psychice,
muszę poczuc ból na ciele.
Uswiadomic sobie ze zyje w złym świecie,
mówiąc sobie ciagle "kiedyś będzie lepiej".
Mając wielki plan życiowy,
igrając ze smiercią,
walcząc do utraty tchu.
Nazwany czarnym wybrancem,
podązam do przodu by móc kiedyś powiedzieć ze warto było.
Walczyć za coś co w przyszłosci odegra wielką rolę.
I niczym czarny koń zakonczyc swą drogę.

True Story..

Miłość prawdziwa jest piękna i daje wiele szczescia lecz potrafi zranić tak mocno że najtwardsi nie dają sobie rady.
Zakochany prawdziwie mężczyzna nie bedzie czekać..
Będzie starał sie być tam gdzie ukochana myslą, mową i uczynkiem nawet jesli cielesnie jest to niemozliwe.
Wśród wielu dostepnych srodków...
wybierze ten który pomoże im obu.
A jego miłośc nie bedzie opierała sie tylko na wzajemnym uczuciu i pomocy..
lecz na tym by to uczucie wzmacniać a pomoc oferować nie tylko w okresie jej zapotrzebowania..

De Amore..


Pojawiła sie postać niewiadomo skąd,
która serce z kamienia zamieniła w gruz.
Wyłaniając sie w swojej pięknej postaci,
zabiła swoim usmiechem...
To co mroczne i złe, przestało istniec,
nie miało znaczenia..
Mroczna postać w srodku zmieniła sie bardziej,
nie była losu skazancem była gwiazda na niebie,
kierowaną przez ów nieznaną postac lsniącą jak złoto.
Tak zaczeła sie przygoda pełna emocji,
wrazliwa jak kwiat lotosu, pełna miłosci.
Dwoje kochanków swoje dzieje zaczyna idąc ku zyciu z wielką siła razenia.
Kwitnąca róza czerwona ich znakiem, uczucie prowadzi sciezke wybiera,
Az w koncu dwoje kochanków umiera.

niedziela, 29 lipca 2012

Do przodu..

 Idę do przodu czując pot na czole.
 Czując ból w sercu, trzask niedoli.
 Ból przeszywa każda moją kość.
 Jak w maszynie śmierci, ugniatany los.
 Uciekając od śmierci, witając się z bogiem.
 Walcząc z nałogiem, myślę o sobie.
 Myje krew z mojej twarzy czekając na szczescie.
 Egoistyczne ręce, wracam po więcej.
 Honoru nie splamię, będę walczył do końca.
 Pomocy nie będę brał, konając jak owca.
A na koniec bede wiedział.
 Z której strony wieje wiatr.
 I tam zostawię po sobie ostatni ślad.

sobota, 14 lipca 2012

Smutek...


Niech cie opuści smutek młoda dziewczyno,
nie może być w twoim sercu.
Wyrzuć złę wspomnienia, wyrzuć złe chwile,
żyj radośnie, uśmiechaj sie i ciesz sie każda chwila która przeżyłaś.
Wyglądasz jak chodzące dobro a takiej istocie nie moze byc smutku,
w jasność jesteś odziana nie wiem czy wiesz?
Kazdy promień słonca odbija sie od ciebie tworząc paletę barw.
Na łące kazdy element nie moze sie równać z twoim uśmiechem który sprawia ze na innych twarzach pojawiają sie inne usmiechy.
Jestes niczym matka ziemia która skupia w sobie dobro, także nie smutaj już bo pojawiają sie burze i huragany,
Kochaj i wiedz ze jestes kochana nie pozwól by mrok zawładnął twoim małym ale jakże ciepłym serduszkiem.
Nie płacz łzami smutki lecz zastanów i pomyśl o dobrych chwilach kiedy juz to zrobisz..
płacz..
placz łzami szczescia...
i pokonaj smutek raz na zawsze.

poniedziałek, 2 lipca 2012

Pierwsza Książka.

Daje w wasze ręce I rozdział mojej książki która wkrótce może zostanie wydana.
Mam nadzieje ze się spodoba :)
Tytuł : Nick Erston - Czarny Wybraniec.
Nick Erston - Czarny Wybraniec
^Plik z książka wyżej do pobrania.^

niedziela, 1 lipca 2012

Ukochana...


Spoglądając w księzyc widze twarz..
Piękną niczym wszystkie kwiaty na łące..
Kobiete obdarzoną nadzwyczajną uroda..
Spoglądajac w księżyc mysle o niej..
O kobiecie która zawladneła moim sercem..
Słuchając muzyki wyobrazam sobie nas..
Siedzących gdzieś na ciepłym powietrzu..
Smiejących sie ze wszystkiego..
Kochających sie na zabój..
Dla niej zrobiłbym wszystko..
To ją bym pokochał , jej bym zaufał...
Za nia bym walczył , z nią bym umierał.

piątek, 15 czerwca 2012

Revertar..


Stoję pośród gęstych drzew.
Na sercu wyryty czarny orzeł.
Skąpany w mroku cicho płacze i krwawię.
Milczę gdzieś w kącie nie dając znaku życia.
Z bliznami na rekach walczę do końca.
Czarny płyn rozchodzi sie w moim organizmie.
Rani mnie od środka chodź z zewnątrz nic nie widać.
Przyjdzie taki dzień kiedy przestanie mnie ranić.
I znów będę w jasność odziany.
I znów jak orzeł będę zdobywał szczyty.
Ostry zacięty zawsze jak brzytwa.
Życiem cieszyć się będę.
Przestane pisać smutne wiersze.
Powrócę zajmę miejsce..
i..
Będę..

czwartek, 14 czerwca 2012

Vulnerati Amor...


Wiersz osoby która na zawsze pozostanie w moim sercu..

"Te chwile bezsilności, te chwile samotności,
Te chwile, kiedy z biegiem czasu, czujemy coraz mniej miłości.
Zero wsparcia, zero pomocy.
Pragniemy aby Ktoś nas czułością otoczył.
Nikt się nie wychyla, nikt nam nie chce pomóc.
Wydaje się że Nam ze mamy samych wrogów.
Czy to jest prawda?
Czy tak już zostanie?
Dlaczego nikt nie odpowiada na nasze wezwanie?"

Śmierć...


Ciemna pustka zawitała w moim sercu..
Słyszę głosy zmarłych..
Błąkam się po zakazanym cmentarzu..
Widzę białe powłoki zagubionych dusz..
Dreszcze na skórze..
Ciało pełne strachu..
Nagle głos siwego starca..
Biały korytarz…
Ścieżka prowadząca w przód…
I wejście w nicość..
Nie czując bólu dale podążam po ognistym podłożu..
Ubrany w czarny płaszcz..
Umieram…

środa, 6 czerwca 2012

Ścieżka..

Tłumiąc ból staram się żyć dalej..
Podążając ciągle takim samym drogowskazem..
Udając szczęśliwego gnam jak błyskawica..
Przeszywa mnie ból ale upór zwycięża..
I dalej myślę jak myślałem..
Nikt moich racji nie skryje gdzieś w cieniu..
Jestem twardy jak skała lecz skryty w milczeniu..
To co robie uważam za słuszne..
Nikt mnie nie przegada jak postawie na swoim..
Człowiek ma znać swoje miejsce na ziemi..

piątek, 1 czerwca 2012

Ciemna noc..


Mroczna uliczka...
Ciemna noc..
Godzina dwunasta..
Słychać dźwięki burzy...
Stoję pośród deszczu i myślę..
Miłość zraniła mnie już kilka razy..
Poddać i ponieść klęskę?
Wśród miłosnych emocji..
Słyszę głos mojego serca...
"Dobry wojownik wie kiedy sie wycofać"...
Dlatego staje na brzegu...
Rzucam sie w wir niebios..
i czuje to co czuć powinienem...
Spełnienie...

poniedziałek, 28 maja 2012

W imię miłości..

Kiedy mrok zawita w moim mieście..
 Zaczynam myśleć o miłości..
 Widzie mijające mnie dziewczyny..
 Na żadna nie mam ochoty...
 Co się ze mną dzieje?
 Czyżbym wkroczył w świat romantyzmu…
 Zakochał się nieszczęśliwe…
 I teraz żałował za błędy?
 Mam ochotę stanąć..
 Obrócić się..
 Spojrzeć w zaczarowany księżyc..
 I przestać oddychać…
A ostatnie zdanie jakie powiem..
  Będzie brzmiało..
  "W imię miłości"

czwartek, 24 maja 2012

Darkness & Sadness...


Rozbity niczym głaz z wielkiego wzgórza..
Pędzę do przodu jak mroczna burza...
Chociaż w moim sercu wielka pustka...
Muzyka dodaje tchu..
Pozwala żyć..
Chęć rozbicie sie na jakimś murze maleje..
Zapomnieć sie nie da...
Jednak będzie w końcu trzeba..
Te słowa...... Kocham cie...

poniedziałek, 21 maja 2012

Zycie..

Zycie jest jak zapałka..
Zapala się a i tak każdy wie ze w końcu zgaśnie..
Czasem płonie mocno a czasem ledwo go widać..
Bywa pomocne.. i pozwala odkrywać świat...
ale... gdy dotknie się zapałki która płonie.. 
potrafi zranić.. zawsze od małego ognia robi sie pożar lecz później gaśnie pozostawiając rany....
Takie własnie jest życie....

niedziela, 20 maja 2012

Przyjaciel..

Czasami mamy ochotę skoczyć i nie wylądować..
Topiąc sie we łzach smutku..
Myślimy o złych rzeczach..
Zastanawiamy sie dlaczego istniejemy i dlaczego musimy cierpieć?
Są to tak zwane chwile w których jesteśmy zagubieni..
Chwile w których nie wiemy co zrobić by zyc w radosnym tempie...
Lekarstwem na to jest muzyka która pomaga nam przeżyć chwile smutku..
Oraz Przyjaciel..
Kim jest przyjaciel? Jest on jak cegła w naszym domu.. bez niego prawie ze nie istniejemy..
Jedna burza i bez niego możemy ponieść klęskę..
Każdy człowiek ma gdzieś w świecie swojego przyjaciela.. którego być może już zna.. a być może dopiero będzie mu dane poznanie go..
"Przyjaciele są jak ciche anioły, które podnoszą nas, gdy nasze skrzydła zapomniały jak latać."

sobota, 19 maja 2012

Niespełniona Miłość....

- Kocham Cię.
- Co.? Przecież Ty nawet na mnie nie patrzyłeś.
- Nie, Ty nie widzialaś jak patrzyłem, bo na Ciebie patrzyłem zupełnie inaczej niż na wszystkich innych.
- Nie wierze.
- Tak, tak było. Kocham Cię. Kocham Cię już od dawna. Przyszedł czas, żebym Ci o tym powiedział, ale Ty jesteś z nim.
- Dlaczego nic mi wcześniej nie mówiłeś.? wiesz, że zawsze mnie do Ciebie ciągnęło.
- Tak wiem. Ale teraz rób wszystko, żeby być szczęśliwa.
Odszedł, już nic nie mówił na ten temat. Zostawił ją z mętlikiem i bałaganem by pozniej o tym zapomniała..
I nie wiedziała jak bardzo ja Kocha...

Pat­rząc na ciem­ność lub śmierć boimy się niez­na­nego - nicze­go więcej.


Mądre Słowa Moich Znajomych...
"Życie zadaje nam rany, my dobrze to znamy, zamykają nam bramy, zawężają krańce granic, ty nie daj się zabić, w świecie który rani, stań do walki panicz, przestań być słaby"
"Człowiek człowiekowi wilkiem"
Dlatego walczmy o swoje lecz nie rańmy innych...

Nie zapominaj o tym co ważne...



Zawsze będę pamiętać.
O tych złych chwilach zapomniałam już..
O tym jaki byłeś dla mnie dobry.
O tym jak pomagałeś mi.       
O nocnych spacerach.
O nie jednej nieprzespanej nocy           
O każdej wesołej minucie na twoje wygłupy.
"Pamiętam każda z tych scen ale pamiętam też o tym jak zraniłem ciebie.. o nocach smutku i rozpaczy o wydarzeniach w których byłem chamski i bez serca o tym jak miałem w dupie twoje uczucia zapominając o tym co dla mnie ważne i o tym ze kiedyś sobie przypomnę i będę żałował wszystkich swoich błędów"

piątek, 18 maja 2012

Z cyklu : Smutne wiersze... :(



Blisko śmierci
Żyję pośród ludzi.
Czasem świat mi się już nudzi,
Życie daje mi w kość,
Wprowadza mnie to w szał i złość,
Sięgam po ostre narzędzie,
Nacinam się nim prawie wszędzie.
Oczy same się zamykają,
Nikogo i nic nie poznają.
Widzę jasność wielką niby promienie słońca,
Czy doczekałem się życia mego końca?
Po co mnie trzymać na tym świecie?
Jestem niepotrzebny,
wyrzućcie mnie jak śmiecie!
Nagle, jasność zanika, co się dzieje?
Czemu ja dalej istnieję?

Smutek.....


Jest na świecie taki rodzaj smutku, którego nie można wyrazić łzami. Nie można go nikomu wytłumaczyć. Nie mogąc przybrać żadnego kształtu, osiada ciasno na dnie serca jak śnieg podczas bezwietrznej nocy.
Kiedy ciało jest smutne, serce powoli umiera. 

Rozdarcie...



"Za swoją prawdę mógłbym zabić mówił, Za swoją damę mógłbym walczyć do ostatniej krwi kropli
 Wziął klucz, trzasnął drzwiami, wyszedł zabić swój krzyk.
 Zabić ból, wstyd a ty spij, odpocznij.
 Czuł, że ma skrzydła, może latać i nikt nie zdoła mu ich podciąć i pierdolił ból, który jednak szczęście tłumił non stop.
 Razem mury burzył, on z nią i wkurwił mocno jej stopy, wie gdzie weszła, świat w oparach wódki głos z nią.
 Zobaczył, że dla niego świat ten nie ma granic ale ona nie da rady wciąż tak walczyć z wiatrakami i coś pękło między nami coś jak mięśni zanik, nie pozwala dojść do siebie."